Ile kosztuje instalacja fotowoltaiczna?
Spis treści
Fotowoltaika, to nie jest cukier – rynek nie oferuje jednego produktu, takiego samego u każdego dostawcy, w związku z czym jego cena nie jest jakkolwiek regulowana. Ale na Boga! Osobiście nie znam żadnego produktu na rynku, którego rozbieżność cenowa byłaby tak ogromna. Co więcej, w przypadku instalacji PV, drożej może absolutnie nie oznaczać lepiej! W tym artykule przedstawię Ci własną interpretację sytuacji cenowej na rynku fotowoltaicznym i postaram się ułatwić ewentualny wybór wykonawcy i uchronić przed zostaniem wydy… naciągniętym.
Zacznijmy może od tego, od czego w ogóle uzależniona jest cena fotowoltaiki… myślę, że na starcie od rzeczy trywialnej, czyli… jej wielkości. Oczywistym jest, że 4kWp będą kosztowały mniej, niż 8kWp, tak samo, jak dwie czekolady kupimy za inną kwotę niż jedną, to samo tyczy się piw, czy jakichkolwiek towarów. Przyjmijmy jednak, że na potrzeby analiz będziemy brali pod uwagę cenę 1kWp, uśredniając ją, w miarę możliwości, oraz będziemy porównywali podobne komponenty i wartości, żeby miało to jakikolwiek sens.
Z czego składa się fotowoltaika?
Zestaw fotowoltaiczny składa się z kilku elementów – falownika, paneli, konstrukcji, kabli, zabezpieczeń, uziemienia, złączek, szpilek czy haków, opcjonalnie optymalizatorów. Dziś praktycznie każdy montowany zestaw fotowoltaiczny jest montowany również z magazynem energii. Ale to wszystko nadal nie jest ważne. Załóżmy, że na tapet bierzemy podobny sprzęt. Zakładam, że zdajecie sobie sprawę, że jeśli zdecydujecie się na falownik topowego producenta, np. takiego jak Fronius, czy SolarEdge, to prawdopodobnie zapłacicie za niego więcej, niż za najtańsze i… delikatnie to ujmując, dyskusyjne jakościowo, FoxESSy, Deye, czy inne Growaty.
Spójrzmy na rynek, jako całość, nie wgłębiając się w szczegółowe specyfikacje poszczególnych komponentów, a po prostu wyjaśnijmy sobie „tajemnicę”, dlaczego, zakładając że wszędzie mamy dokładnie taki sam zestaw fotowoltaiczny, u jednego dostawcy zapłacicie 20 000 zł, u drugiego 40 000, a jeszcze u innego 70 000 zł.
Ile kosztuje 1 kWp instalacji fotowoltaicznej?
Wyobraźmy sobie rynek, jako oś cenową, gdzie po jej lewej stronie będą najtańsze, a po prawej najdroższe oferty. Z prawej strony znajdują się najprawdopodobniej największe i najbardziej znane firmy sprzedające fotowoltaikę/pompy ciepła/termomodernizację. Firmy na literkę C., P., czy też S. Każdy, kto choćby pomyślał przez sekundę o fotowoltaice, najprawdopodobniej ma ich posty sponsorowane w swojej lodówce. Do rzeczy… dlaczego są najprawdopodobniej najdrożsi? Sprawa jest bardzo prosta – są to gigantyczne molochy, z rozbudowaną na cały kraj strukturą organizacyjną, w związku z czym koszty utrzymania tej struktury są na absurdalnie wysokim poziomie. Poza tym, jako podkładkę pod swoje wygórowane wyceny dają markę, jaką teoretycznie powinny być. Na końcu artykułu wypunktowałem plusy i minusy tej grupy. Cena 1kWp? W sumie, to kosmos, może być 6, ale może być też 8 tysięcy złotych, w zależności, za ile kupisz 😉
Przesuwając się bliżej środka naszej wirtualnej osi rynkowej, natrafimy na średniej wielkości firmy. Marki znane na terenie np. województwa lub kilku ościennych. Z tego, co zdążyłem zauważyć często budują one swoją pozycję poprzez względny profesjonalizm, choć nie raz udawany. Nierzadko bazują na swoich ekipach monterskich i wypracowanej, dobrej relacji z klientem. Grono przedsiębiorstw z tego sektora, niestety, musiało jednak zamknąć swoją działalność na przestrzeni ostatnich kilku lat, pozostawiając niesmak. Czym to było spowodowane? Ano tym, że to oni najczęściej musieli zmagać się z niechęcią dla „sprzedawców fotowoltaiki”, „naganiaczy”, której to obraz w oczach klientów zbudowała wcześniej opisana grupa i z której to szuflady do dziś ciężko się wydostać. Ponadto, firmy te chciały rosnąć razem z rynkiem, który… nagle rosnąć przestał i wielu firmom po prostu zabrakło hormonu wzrostu.
Przeczytaj także: Net-billing a net-metering – czy rozliczenie net-billing opłaca się bardziej niż net-metering?
Cena za 1kWp? Najczęściej oscyluje w granicach od 3 do 5 tysięcy złotych. Rozbieżność związana jest z wielkością struktury. Chcąc zachować odpowiednią jakość obsługi posprzedażowej, należałoby mieć w swoich szeregach grupę doświadczonych serwisantów, projektanta, osobę odpowiedzialną za składanie wniosków dotacyjnych. Na cenę składają się zatem wszelkie koszty stałe, takie jak leasingi, opłaty magazynowe i biurowe, czy właśnie wynagrodzenia dla pracowników. Najlepiej jest sprawdzić opinię takiej firmy, zanim uwierzymy na słowo, że wszystko powyższe jest na najwyższym poziomie. Tutaj raczej nie spotkamy się z kupowaniem i redagowaniem opinii, jak to nagminnie ma miejsce w grupie z prawej strony osi. Ta środkowa grupa, po prostu nie ma na takie „szemrania” środków.
Czas zatem na lewą stronę, czyli najtańsze, najbardziej przystępne cenowo instalacje. Jakich znajdziemy tam wykonawców? Najczęściej będą to monterzy, którzy mają swoje jednoosobowe działalności gospodarcze i łapią sobie tego typu „fuszki”. Zakładając, że ta sama ekipa montuje w każdej omawianej grupie cenowej, to nie będziemy rozbijać tu na czynniki pierwsze aspektu jakościowego wykonanej instalacji fotowoltaicznej. Tu zapłacimy za 1kWp najmniej, prawdopodobnie w okolicach 3 tysięcy złotych lub mniej. To bardzo dobra cena, to oczywiste! Jakie jednak niesie za sobą zagrożenia? Ano takie, że skoro ktoś jest dobry i tani, to za chwilę będzie… niedostępny czasowo w przypadku sytuacji awaryjnej, serwisowej. Nie zakładam oczywiście najgorszego, czyli tego, że taki serwis będzie konieczny. A co jeśli będzie? A co jeśli zmienimy produkt z fotowoltaiki na pompę ciepła? Ponadto może taka osoba nie mieć czasu, ani środków i narzędzi do tego, żeby zgłosić naszą instalację do operatora, czy złożyć wniosek o dotację na czas. To nic złego, nie demonizuję, ale bądźcie po prostu tego świadomi. Z doświadczenia wiem, że nadejdzie kiedyś taki moment, kiedy montażysta będzie miał tak dużo zrealizowanych inwestycji u klientów, że się nie rozdwoi i nie dojedzie na serwis, a już na pewno nie za „free”.
Reasumując, sporządziłem listę plusów i minusów dla każdej z poszczególnych grup, aby łatwiej móc porównać danego wykonawcę.
Koszt instalacji PV u największych dostawców
- rozpoznawalność marki
- prawdopodobieństwo obecności na giełdzie (choć określiłbym tę wartość nie, jako dodaną, a jedynie wizerunkową)
I to by było chyba na tyle. Minusy?
- najczęściej absurdalnie wygórowane ceny (przykryte tym, co pojawiło się w plusach)
- grupa ta najczęściej zatrudnia podwykonawców, co często obniża jakość wykonania instalacji
- tanie, średniej jakości komponenty, które najczęściej są proponowane klientom, aby kosz instalacji był jak najniższy i pozwolił utrzymać wysoką marżowość
- brak kompetencji doradczych i wiedzy elektrycznej, czy hydraulicznej grup handlowych, których celem jest wynik, a nie właśnie uczciwe doradztwo. Powiecie, że celem każdego handlowca jest sprzedaż? Jasne, ale nie za wszelką cenę.
Czy wybrałbym tego wykonawcę, znając branżę od tej strony, od której znam? Absolutnie nie! Stawiam go na ostatnim miejscu tego „podium”, ale tylko dlatego, że wyszczególniłem 3 grupy. Strzeżcie się!
Koszt instalacji PV od regionalnych firm
Grupa środkowa, czyli średniej wielkości firmy i ich plusy:
- w miarę rozpoznawalne i wyrobione marki na rynkach nieco szerszych niż lokalne;
- często własne zespoły montażowe
- szeroki, ale jeszcze nie korporacyjny back-office, który wie jak rzeczywiście kompleksowo poprowadzić cały proces dla klienta
- jako plus potraktuję tutaj również ceny, choć możliwe też, że dla kogoś mogą one być traktowane, jako minus – szczególnie jeśli firma przesadzi z marżą, z pobudek czysto zarobkowych, a nie lepszej opieki klienta
Sprawnie przechodzę zatem do minusów:
- kwestia cenowa za nami
- część firm również zaczyna obniżać jakość proponowanych komponentów, chcąc utrzymać się na powierzchni w okresie bessy
- firmy, które zbyt pochopnie oceniły wzrost rynku, dziś są na granicy upadku, trzeba zatem dobrze zweryfikować swój wybór i sprawdzić kwestie zadłużeń i opinii
Koszt instalacji PV u małych, lokalnych instalatorów
Grupa ostatnia, czyli mali, lokalni instalatorzy – wypunktujmy! Plusy:
- cena instalacji, to oczywiste;
- ponadto bezpośredni kontakt do osoby odpowiedzialnej, która jest jednocześnie naszym opiekunem, handlowcem, monterem, serwisantem i księgowym – wiemy zatem, że odpowiedzialność jest jednoosobowa i to jest nasza przewaga, jako klient – coś nie gra, dzwonimy do naszego omnibusa i voila.
No i tu równocześnie możemy przejść do minusów: ilu omnibusów znacie?
- im szerzej zacznie działać nasz lokalny instalator, im więcej klientów będzie miał, tym jego dostępność będzie spadała… drastycznie!
- to samo tyczy się jego kompetencji i skupienia, które spada wraz z natłokiem obowiązków. Paradoksalnie to, że mamy jedną osobę odpowiedzialną za wszystko, co mogłoby wydawać się giga plusem, może również zadziałać przeciwko nam – klientom.
- odwołam się również do aktualnej stagnacji na rynku OZE… często lokalsi pojawili się na rynku wraz z falą wznosząca, wcześniej płynęli z falą wznoszącą pieców na ekogroszek, z falą firm budowlanych, może z innymi falami… a co jeśli fala OZE dla klienta indywidualnego zniknie? Czy wraz z nią zniknie nasz lokalny bohater, który zrobił nam to „najtaniej”?
Oczywiście nieco generalizuję, za co przepraszam. Widmo bankructwa może spotkać każdą z omawianych grup i nikomu tego nie życzę. Dlatego też chcąc ocenić, kogo wybrałbym, jako swojego wykonawcę – firmę z lewej, czy środkowej grupy, mam problem. Przychylam się jednak nieco bardziej do grupy środkowej, ze względu znajomości rynku i wypracowanego przez lata pragmatyzmu, pamiętając jednak o wnikliwej weryfikacji swojego wyboru.
Dziękuję, że wraz z biegiem artykułu wytrwaliście do końca moich przemyśleń dotyczących wyboru wykonawcy instalacji fotowoltaicznej, czy pompy ciepła. Pamiętajcie proszę, aby przy wyborze firmy wykonawczej kierować się swoimi przekonaniami i zrobić to w zgodzie ze samym sobą i tym, co podpowiada Wam głowa. Porozmawiajcie z kimś kompetentnym, może z polecenia. Nie dajcie wiary pierwszej informacji, która wyskoczy Wam z ekranów komórek, czy tej, którą usłyszycie od pierwszego lepszego domokrążcy. Trzymam kciuki za Wasze wybory.
Przeczytaj również
Ile kosztuje instalacja fotowoltaiczna?
Fotowoltaika, to nie jest cukier – rynek nie oferuje jednego produktu, takiego samego u każdego d(...)
Energia przyszłości w zabytkowych murach – Jak SUNERGO i Pasywny M² kreują zieloną przyszłość w sercu Poznania
25 października 2024 r. mieliśmy przyjemność wziąć udział w wydarzeniu organizowanym przez Pa(...)
III miejsce – najlepsza instalacja przemysłowa
Październik to miesiąc wydarzeń branżowych. W pierwszym tygodniu mieliśmy okazję uczestniczyć(...)